hu hu ha

nie wiem jak u was - ale na wzgórzu wiosny nie widać.

właściwie to...

nic nie widać.




ptaki wróciły do karmnika. chociaż wiatr próbuje je stamtąd wykurzyć...




a w temacie ptaków - dzisiaj przyleciał jakiś nowy egzemplarz. ornitolog ze mnie oczywiście żaden, ale internet podpowiada, że to zięba. wiem, wiem - słabo widać. ale to są maksymalne możliwości mojego idiot-aparatu.




trochę gimnastyki i udało się gościa powiększyć. jeśli to nie zięba, to bardzo proszę wyprowadzić mnie z błędu.




a tak w ogóle to śnieg pada poziomo. pod zadaszeniem werandy wiatr się tak kotłuje, że śnieg pada (lata?) we wszystkich kierunkach... mróz trzyma, wcale nie jest fajnie. i nie wygląda na to, żeby miało się zrobić bardziej wiosennie... mam nadzieję, że tulipany i krokusy, które już zaczłęy wyskakiwać, jakoś przetrwają ten powrót zimy...


Komentarze

Popularne posty