przed świętami



i znów przedświąteczne szaleństwo.

umyć, ugotować, upiec, posprzątać, zorganizować, o niczym nie zapomnieć.

a może by tak wrzucić nieco na luz?
a może by tak naprawdę poświętować?
a może by tak odpocząć i nacieszyć się wspólnie spędzonym czasem z rodziną, przyjaciółmi, kimkolwiek z kim się spotkamy w tym czasie?

kto tak ma, że co rusz słyszy, że ktoś już tyle zrobił, że już okna umyte, święconka już czeka przykryta haftowaną serwetką, a żur zakiszony, a kurze pościerane, a podłogi wypastowane...? jest jakaś taka niezwykła świecka tradycja, żeby się licytować i pogrążać w poczuciu beznadziejności innych.

to ja może - na przekór - z drugiej strony:

nie mam umytych okien.

nie mam i mieć nie będę. na dworze zimny wiatr, w moich oskrzelach orkiestra perkusyjna, z jednej strony szyby 3 koty, z drugiej strony 2 dzieci. naprawdę nie lubię wykonywania bez-sensownych czynności. poczekam do lata.

odkurzyłam.

ale zaraz potem chłopaki wysępiły świeżo upieczone ciastka. takie na bogato, z różnymi fafołami.  kruche. bardzo kruche. BARDZO kruche.

nie robiłam pisanek.

w sensie - nie dłubałam małymi rączkami misternych wzorów na własnopłucnie wydmuchanych wydmuszkach. jajka na twardo + owijki termokurczliwe + małoletnia widownia = koszyk 2018

nie ukisiłam żuru.

i nie ukiszę. podchodzę do tematu jak pies do jeża. chyba jeszcze brakuje mi odwagi. chwała ludzkości za wynalezienie żurku w butelce!

mam oczywiście listę rzeczy, które chciałabym wyczarować w kuchni. lista jest.




ale co mi się uda? to się okaże. i nie - nie będę miała wyrzutów sumienia, jeśli z czymś się nie wyrobię. zresztą - co mi po jakichś paschach i kulebiakach, skoro połowa osób przy moim stole jest zainteresowana co najwyżej ciastkiem i parówką?

podobno jedną z rzeczy, której ludzie najczęściej żałują na łożu smierci, jest to, że tak dużo pracowali, a tak mało zajmowali się rodziną. tak więc - jeśli nie masz trzech rodzajów sernika na stole, a do tego kurz śpi za kanapą - to jechał to frak. zaparz herbatę, zjedz ordynarne jajo z majonezem i po prostu ciesz się, że nareszcie wyszło słońce.

ciepłych świąt moi drodzy!



Komentarze

Popularne posty