dzieje się!

nie wiem jak i kiedy to się stało - ale jest już połowa maja. wiosna leci na wysokich obrotach. a jeszcze nie wszystkie nasiona wysiane, porządki na grządkach też nie są ukończone, plany snute zimą niecierpliwią się... i ciągle jakoś tak wychodzi, że dni za krótkie, rąk za mało...

wszystko wokół kwitnie, zwierzaki są pełne energii, stos abażurów i innych dzierganek jest prawie równy stosowi prania do składania...
 

 













...szum betoniarki komponuje się warkotem piły i łomotem młotków - przed domem mamy plac budowy.
 
 
 
 
koty nadzorują prace.
 
 

 
'ej człowiek, bierz te rękawice i do roboty!'
 
 
 
 
pojawiły się też ścieżki przy domu.




koty korzystają z uroków życia...
 
 
 
 

 
rudi poczuł w sobie zew rolnika.
 
 

 
rumakom się trochę w zadkach poprzewracało. siano przestało im pasować - wąchają, wybrzydzają... z drugiej strony - trudno im się dziwić. trawa po deszczach rośnie ekspresowo. i jest taaakaaa soczysta...
 
 


taka pyszna, że można zwariować...


 
merfi pozdrawia i informuje: 'MOJAAA TRAWAAA!'
 




Komentarze

Popularne posty