do czego służą grabie?

przyszła wiosna - czas najwyższy zabrać się za porządki. wszystkie parapety w domu obstawione są sadzonkami. w tym roku - drugie podejście do warzywniaka. wczoraj przekopałam ziemię w tunelu. zajęło mi to calusieńkie popołudnie. misją na dzisiaj było wyrównanie terenu - kopałam dość głęboko, więc krajobraz był księżycowy.

ziemia pod folią składa się z lokalnej gliny oraz nawiezionej żyźniejszej części - czyli torfu, trotów, ziemi ogrodniczej i ziemi uniwersalnej. tej wiosny postanowiłam wymieszać wszystko nieco bardziej - bo w sumie wyszło tak, że górne 10-15cm było ładne i pulchne, a pod spodem gliniasta bryła. okazało się, że samo przekopywanie tego czegoś, to była tylko rozgrzewka...

dzisiaj uzbroiłam się w grabie. i co...?

jest taka scena w filmie 'siedmiu wspaniałych', gdzie rewolwerowcy uczą meksykańskich chłopów obsługi broni i strzelania. uczą i uczą... i charles bronson, nie wiadomo czy bardziej wściekły czy zrezygnowany, mówi w końcu do chłopa, aby ten nie strzelał, tylko chwycił strzelbę do góry nogami i użył jak maczugi.

i tak dzisiaj było ze mną... wywijałam grabiami na wszelkie możliwe sposoby - ale najrzadziej w sposób, który ich twórca miał na myśli.

nie znam jeszcze patentu na rozdrabnianie gliny, ale dzisiejsza walka zakończyła się - mimo wszystko - moim zwycięstwem. ziemia wygląda przyzwoicie, więc mam nadzieję, że w tym roku doczekam się czegoś więcej niż kilka pomidorów i pęczek szczypiorku.

okazało się jeszcze, że folia przykrywająca warzywniak ma dużo takich malutkich dziurek... oto wyjaśnienie tej zagadki:


rodeo korzysta ze słońca - a apacz kombinuje jak do niego dołączyć



Komentarze

Popularne posty