jesienne sadzenie

przyszła dostawa krzaków. były zamówione jeszcze latem. kurier - nie trafił i trzeba było odbierać przesyłkę spod sklepu, pod który zabłądził.

dzisiaj było piękne słońce... pogoda w sam raz na dłubanie w ziemi. co tym razem zostało zakopane?

aronia, maliny (czerwone i żółte), kolejne jarzębiny i czarny bez, grusza, śliwa, 2 morele, jabłonka, czereśnia, wiśnia, kolorowe porzeczki i agresty, różowa (!) borówka amerykańska, leszczyny (w tym jedna co podobno ma czerwone orzeszki) i żurawiny.

mam nadzieję, że wszystko przetrwa zimę. a naszą gliniastą ziemię mieszałam z piaskiem, trocinami i torfem. kochane chabazie - niech wam ziemia lekką będzie!

Komentarze

Popularne posty