gdy po polach hula wiatr

uwielbiam swetry. pogodę swetrową...

w ogóle uwielbiam jesień.
ogień w kominku, deszcze, wiatr...

ALE NIE PIERWSZEGO DNIA LIPCA!!!

na termometrze nieco powyżej 10 stopni - a jest teraz samo południe... w piecu się pali kolejny dzień. nawet krzaki mają dość tej pogody - pleśń się rozprzestrzenia, pomidory nadal zielone, borówki marzną i liście się przebarwiają.

na pocieszenie...
spaghetti.
takie klasyczne.
niby nic takiego - a jednak...






jeśli spaghetti - to odrobina retro humoru:

dean martin - that`s amore



Komentarze

Popularne posty