bilans wczorajszego powiewu

a więc...

- dach odleciał...
(na szczęście tylko suczasowi z budy)
(tak, już wszystko naprawione)

- odleciały również: kocia miska, bliżej nieokreślona liczba drobnych śmieci budowlanych, wiadro (ale utknęło jakieś 100m dalej w rowie)

- pościg za samochodowym bagażnikiem dachowym zakończył się w chwili, gdy delikwent szykował się do skoku na pole sąsiada

- plac zabaw dla dzieci: wywrócony i uszkodzony


- koty: są


- psy: są


...jakoś daliśmy radę...




UPDATE 4.marca:
kocia miska znalazła się w lasku koło kapliczki :D

Komentarze

Popularne posty