dziecio-odporny chojak - diy

kolejne święta i dylemat - jak rozwiązać kwestię choinki, żeby dzieci były zadowolone i choinka cała? dwa lata temu była koncepcja dużej choinki z bombkami schowanej na podwyższeniu za dwoma małymi bardzo kłującymi świerkami. okazało się jednak, że dzieci są odporne na świerkowe igły i ta zapora nie stanowi żadnego wyzwania. wcześniej była jodła w ciężkiej donicy ubrana tylko od pasa w górę. w zeszłym roku bombki wisiały w górnej części, a ozdóbki pancerne były niżej. tegoroczny wynalazek - mam nadzieję - zostanie z nami na dłużej.




chojak składa się deseczek, grubszego kołka, podstawki z plastra drewna i gwoździków. do skręcenia jest potrzebny ktoś posługujący się wiertarką, natomiast malowanie można już powierzyć dzieciakom - niech same stworzą swoją choinkę. a adwent to dobry czas na dłubanie ozdóbek - przecież nie może zabraknąć papierowego łańcucha...
















tydzień do świąt - niech dzieciaki poczują się już trochę świątecznie...




zawieszki z drewna, słomy czy papieru mają szansę przetrwać upadki, zgnioty i niekończące się przeprowadzki z gałęzi na gałąź.




kapusta wigilijna pyrka w garze.
plan na kolejne ciastka jest.
spadło trochę śniegu.
można powiedzieć, że robi się już całkiem, całkiem świątecznie...





Komentarze

Popularne posty