święta o zapachu miodu, pomarańczy i czekolady

zaczyna być grudniowo. niebo od samego rana szczelnie wypełnione śnieżnymi chmurami. sikorki już rozgościły się w karmniku.




kalendarz bezlitośnie przypomina, że rok się kończy i do świąt wcale nie tak daleko. czas najwyższy zabrać się za świąteczne przygotowania. sprzątanie jeszcze nie ma sensu - więc zostaje gotowanie. a właściwie pieczenie. lubię przepisy na ciastka, które zamknięte w puszkach spokojnie dotrwają do wigilii. poza nieśmiertelnymi ciastkami owsianymi (z białą czekoladą, żurawiną i orzechami) pierwsze moje tegoroczne propozycje są następujące:


ciastka korzenno-czekoladowe




potrzebne będą mikser, miska/garnek, duża i mała łyżka, blacha wyłożona papierem do pieczenia oraz:
- 200g miękkiego masła
- 1 szklanka białego cukru
- 2 łyżki naturalnego kakao
- 2 jajka
- 1/4 szklanki melasy lub miodu lub brązowego cukru
- 2 szklanki mąki
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 3/4 łyżeczki cynamonu
- 3/4 łyżeczki imbiru
- 1/2 łyżeczki mielonych goździków
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
- albo można przyprawy zastąpić jakąś gotową mieszanką piernikową




przygotowanie:
- utrzeć masło z cukrem na pulchną masę.
- dodać kakao.
- dodać jajko i melasę.
- dodać pozostałe składniki - ale nie przesadzać już z miksowaniem. niech się dobrze wszystko połączy i tyle.
- wykładać ciasto na blachę za pomocą łyżek. lub można w rękach robić kulki. kulka wielkości niedużego orzecha włoskiego rozrośnie się do rozmiarów dłoni.
- piec w piekarniku nagrzanym do 175 stopni przez 8-12 minut.
- ciastka podczas wyciągania z piekarnika będą się wydawać niedopieczone. mogą być miękkie, wyglądać jak czekoladowa pianka. należy im pozwolić wystygnąć na blaszce (zaczną opadać), potem przerzucić na kratkę do całkowitego wystygnięcia.
- uwaga nr1: dodanie większej ilości mąki spowoduje, że ciastka będą bardziej ciastowato-miękkie.
- uwaga nr2: krótszy czas pieczenia (8 minut) spowoduje, że ciastka będą nieco ciągnące się w środku.
- uwaga nr3: ciastka są bardzo słodkie. można zmniejszyć ilość cukru dla bardziej kakaowego smaku.
- gotowe ciastka można przyozdobić grubym cukrem (zaraz po wyjęciu z piekarnika, jak ciastka są jeszcze lekko wilgotne)





owsiane ciastka z białą czekoladą i pomarańczą

będą potrzebne: mikser, garnek/miska, duża i mała łyżka, blacha wyłożona papierem do pieczenia oraz:
- około 130 g suszonej żurawiny namoczonej w 40-50 ml soku z pomarańczy
- 150 g migdałów (w płatkach lub pokroić/potłuc całe. mogą być uprzednio uprażone na suchej patelni lub prosto z opakowania)
- 150 - 170 g najzwyczajniejszej mąki pszennej
- 75 g mąki pełnoziarnistej
- 150 g płatków owsianych górskich
- 1/4 łyżeczki soli
- 225 g miękkiego masła
- 100 g cukru - najlepiej drobnego
- skórka stara z jednej pomarańczy
- około 200 g białej czekolady




jak robimy:
- masło utrzeć z cukrem.
- dodać skórkę pomarańczową.
- dodać mąki, migdały,  płatki i sól i mieszać aż się połączy. nie przesadzać z mieszaniem.
- dodać żurawinę z sokiem pomarańczowym i wymieszać.
- można od razu nakładać łyżkami ciasto na blachę. albo można wyłożyć ciasto na oprószony mąką blat, zagnieść ciasto, rozwałkować i wykrawać kółka.
- piec w piekarniku nagrzanym do 180-175 stopni przez 10-20 minut - aż ciastka zaczną brązowieć.
- pozwolić ciastkom przestygnąć na blaszce, potem wystudzić kompletnie na kratce.
- czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. można też rozpuścić w zwyczajnym garneczku z łyżką wody lub mleka. polać ciastka, pozwolić czekoladzie zastygnąć.




nie dość, że są ciastka, to jeszcze cały dom pachnie świątecznie...

a co dalej?
przydałoby się chyba coś piernikowego.
no to idę poszperać w przepisach...



Komentarze

Popularne posty